Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie, są one związane z rynkiem nieruchomości.
To dzięki nim masz darmowy dostęp do naszych treści.

Z pozdrowieniami zespół KRN.pl :)


Porady prawne Porady prawne

Spadki, testamenty

Babcia męża od ponad 20 lat jest głównym najemcą mieszkania lokatorskiego należącego do spółdzielni mieszkaniowej. Próbowała je wykupić na własność, ale utrudnia jej to jeden z dwóch synów ponieważ nie chce zrezygnować ze swojej części, którą dziedziczy po ojcu. Babcia jest po rozwodzie (przeprowadzana była sprawa spadkowa). Babcia chce mnie zameldować, żeby mieszkanie nie przepadło. Czy po jej śmierci będę mogła tam mieszkać? Czy muszę być głównym najemcą lokalu, żeby spółdzielnia nie wyrzuciła mnie z mieszkania? Jeżeli tak, to jak to zrobić?

Z opisu stanu faktycznego, zakładam, że przedmiotowym prawem jest spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. Przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych przewidują, że prawo to jest ograniczonym prawem rzeczowym, jest zbywalne, dziedziczne i może być przedmiotem egzekucji.

Ustawa przewiduje zarówno postępowanie w przypadku śmierci, jak i rozwodu małżonków, którym przysługiwało przedmiotowe prawo. W sytuacji śmierci Pani dziadka, sytuację normuje art. 14 ustawy:


Art. 14.1 Z chwilą śmierci jednego z małżonków spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, które przysługiwało obojgu małżonkom, przypada drugiemu małżonkowi. Małżonek ten, jeżeli nie jest członkiem spółdzielni, powinien w terminie jednego roku od dnia śmierci współmałżonka złożyć deklarację członkowską. Małżonkowi zmarłego członka spółdzielni przysługuje roszczenie o przyjęcie w poczet członków spółdzielni. Przepis art. 13 ust. 2 stosuje się odpowiednio.
2. Przepis ust. 1 nie narusza uprawnień spadkobierców do dziedziczenia wkładu.

Sytuacja powyższa modyfikuje przepisy ogólne dotyczące dziedziczenia, bowiem spółdzielcze mieszkaniowe prawo do lokalu, które przysługiwało obojgu małżonkom, po śmierci jednego z nich przechodzi na drugiego. Także w takiej sytuacji, Pani babcia jest jedyną uprawnioną. Niezależnie jednak od tego prawa, pozostałym spadkobiercom należy się odpowiednia część wkładu, czyli konkretna suma pieniężna, ale nie daje to żadnych praw do lokalu.

Wspomina Pani, że dziadkowie się rozwiedli, co w takim przypadku, również reguluje Ustawa:

Art.13.1 Po ustaniu małżeństwa wskutek rozwodu lub po unieważnieniu małżeństwa małżonkowie powinni w terminie jednego roku zawiadomić spółdzielnię, któremu z nich przypadło spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, albo przedstawić dowód wszczęcia postępowania sądowego o podział tego prawa. Były małżonek niebędący członkiem spółdzielni powinien złożyć deklarację członkowską w terminie 3 miesięcy od dnia, w którym przypadło mu prawo do lokalu. Byłemu małżonkowi przysługuje roszczenie o przyjęcie w poczet członków spółdzielni.

2. Jeżeli małżonkowie nie dokonają czynności, o których mowa w ust. 1, spółdzielnia wyznaczy im w tym celu dodatkowy termin, nie krótszy niż 6 miesięcy, uprzedzając o skutkach, jakie może spowodować jego niezachowanie. Po bezskutecznym upływie tego terminu spółdzielnia może podjąć uchwałę o wygaśnięciu spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu.

W sytuacji gdy doszło do rozwodu, dziadkowie powinni kwestię prawa do lokalu rozstrzygnąć i wyjaśnić w spółdzielni, co jest istotne, gdyż po bezskutecznym wezwaniu spółdzielnia może podjąć uchwałę o wygaśnięciu tego prawa.

Kolejną sprawą, o którą Pani pyta jest kwestia Pani dziedziczenia. Zameldowanie Pani w tamtym lokalu nie przyniesie żadnego skutku, ponieważ czynność meldunku jest tylko czynnością potwierdzającą zameldowanie w konkretnym miejscu, lecz nie daje żadnych praw do lokalu, w którym jest się zameldowanym. Sytuacja jest o tyle prosta, że spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu jest w pełni dziedziczne, więc wystarczy, że babcia sporządzi testament i zapisze Pani to prawo.

Reasumując, polecam po pierwsze pójść z babcią do spółdzielni i uregulować sprawę prawa do lokalu, być może będą potrzebne dokumenty, np. potwierdzenie zgonu, czy też wyrok rozwodowy. Po drugie proszę zadbać o sporządzenie testamentu (proszę pamiętać o wymogach formalnych: w całości napisany ręcznie przez babcię, podpisany i opatrzony datą, bądź dla większego spokoju sporządzony u notariusza w formie aktu notarialnego).
 

2012-08-31

powrót do listy pytań do prawnika

 

 

Deweloperzy

);